"Dobra dusza" |
|
Niesforny, młody duch w niedoskonałym ciele uwięziony Wzrok nadmiar wesoły, jakby z własnym losem od dawna już pogodzony Serce masz zawsze otwarte, jak idę do Ciebie Pozwalasz mi się poczuć, jak w domu, u siebie Serce me natrętnie i z uporem przez lata podpowiadało Że komuś by ochoczo i chętnie przezwyciężać trudy życia pomagało Szukałam wiele razy, prosząc o pomoc nawet Boga w Niebie Lecz ono samo wybrało....wybrało dla mnie Ciebie. Poznałam Cię niedawno, a znam jakby od zawsze Nie mogło być tylko wynikiem przypadku to spotkanie nasze Co dzień inną historię masz dla mnie gotową Zawsze jednak ciekawą, prawdziwą i nową Słucham Ciebie uważnie, łowiąc wszystkie słowa Stale są ich sprawgnione i głodne... moje serce i głowa Czasem dla mnie "czarujesz", kreślisz tajne znaki Szukasz w gwiazdach chłopaka, czy zjawi się jakiś Opowiadasz mi bajki, z których wielka mądrość płynie Bym wyciągała z nich wnioski, nim życie me przeminie Nie zdołam tego pragnienia już dłużej w mym sercu skrywać By móc Cię Droga Lodeńko... Moją Kochaną Babcią nazywać
|