Po zakończeniu II Wojny Światowej mój ojciec "Walter" wybrał na miejsce osiedlenia amerykański sektor w Niemczech. Opuściliśmy nasz polski świat i nie chcieliśmy wrócić, ponieważ Polska nie była już wolnym krajem. Moja siostra i ja wzrastaliśmy jako Polacy w Nowym Świecie. Założeniem ojca było przenieść się do nowego kraju i zacząć życie od początku i my w końcu zrobiliśmy to przyjeżdżając do USA. Moje pierwsze Boże Narodzenie podczas życia w Niemczech, które przychodzi mi na myśl, było kiedy miałem 4 albo 5 lat. Kraj był zniszczony z powodu wojny, rzeczy takie jak zabawki były trudno dostępne. Mój ojciec chciał, abyśmy mieli miłe Święta. Znał pewną kobietę w Uffenheim, która znała się na ogrodnictwie i pracy w drewnie. Polecił jej zrobić kilka drewnianych zabawek dla mojej siostry i dla mnie. Zrobiła mi drewnianą ciężarówkę i kilka zwierzątek umieszczonych na drewnianej platformie na kółkach, które mogły być ciągnięte razem. Och, co za radość ! Co za zabawa ! Co za Święta ! To wszystko, to były proste drewniane zabawki, ale dane przez ojca, który kochał swojego syna i córkę. Wniosły one Świąteczny nastrój w życie małego chłopca i dziewczynki.
autor: Eric W. Firkowski |