I ZJAZD FIRKOWSKICH

21-22 sierpnia 2004 roku

Wstęp Opis Zjazdu Fotoreportaż Więcej zdjęć
Przygotowania Przemówienia Rada Familijna Rozliczenie
Moje wrażenia Kronika Prasa Tybet
Lista uczestników Wizyta Tima i Erica Podziękowania II Zjazd

     Witam bardzo serdecznie Wielką Rodzinę Firkowskich na I Zjeździe. Bardzo się cieszę, że tak licznie przybyliście. We wtorek miną dokładnie 2 lata od rozpoczęcia mojej przygody z genealogią. 24 sierpnia 2002 roku przez Internet odnalazł mnie Tim Firkowski z Henniker ze stanu New Hampshire. I od tego wszystko się zaczęło... To aż dwa lata, a wydaje się jakby to było wczoraj...

      Nasze poszukiwania rozpoczęliśmy od wyszukania osób o nazwisku Firkowski w Internecie i w książkach telefonicznych. Do odnalezionych w ten sposób osób rozesłałem listy. Długo by można opowiadać o wędrówkach tych listów w poszukiwaniu właściwych adresatów. Ale ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu na zdecydowaną większość z nich otrzymałem odpowiedź. Byłem zdziwiony i zaskoczony, że w dzisiejszych czasach tak wiele osób mi zaufało, że tak wiele osób przysłało mi dane i fotografie swoje i swoich najbliższych. To dzięki Waszemu zaufaniu jesteśmy tutaj, dzisiaj razem. Dzięki informacjom od Was udało się połączyć wiele zerwanych więzów, odnaleźć wielu Firkowskich. Jeszcze raz bardzo serdecznie wszystkim dziękuję.

      Z przesłanych przez Was danych sporządziliśmy drzewa genealogiczne. Powstało ich aż 16. W miarę upływu czasu drzewa te stawały się coraz większe, bogatsze o nowe informacje. Wiele drzew udało się połączyć w większe...

      Internetowa strona Tima, dotycząca między innymi genealogii, istniała już od dawna. Na początku 2003 roku powstaje polska strona o naszej Rodzinie, zawierająca zawsze najaktualniejsze dane dotyczące naszych poszukiwań. Strona jest aktualizowana i modyfikowana na bieżąco.

      W grudniu otrzymaliście pierwszy numer gazetki Firkowskich, który zawierał efekt naszych rocznych poszukiwań. Gazetka ta została rozesłana przez Tima do ponad 100 Rodzin Firkowskich zamieszkujących trzy kontynenty. Dlatego też artykuły w tej gazetce tłumaczone były na 4 języki: polski, angielski, francuski i portugalski.

      Chcąc połączyć wszystkie drzewa w jedno musieliśmy sięgnąć do danych archiwalnych. Część z nich zapisana była w postaci mikrofilmów. Niestety w tym czasie nie istniały w Polsce pracownie, w których można by zamawiać i przeglądać mikrofilmy z różnych miast. Dlatego też interesujące nas mikrofilmy przemierzały Ocean do stanu New Hampshire w Ameryce. Setki godzin spędził Tim przeglądając obraz po obrazie, szukając naszych przodków. Tim przejrzał tysiące mikrofilmów z takich miejsc jak Końskie, Rogów, Żarnów, Opoczno, Inowrocław, Gniewkowo, Lipie. Znajdowały się tam dane o urodzeniach, zgonach, małżeństwach naszych przodków. Tim wyszukiwał te akta, które zawierały nazwisko Firkowski – fotografował je i przesyłał e-mailem do mnie. A ja z pomocą moich Rodziców zagłębiałem się w niewyraźnie zapisane dane w językach polskim, rosyjskim i łacinie. Odczytane dane tłumaczyłem na język angielski i odsyłałem za Ocean. Ta żmudna praca przyczyniła się do uzyskania mnóstwa nowych informacji o naszych przodkach. Dzięki temu udało się połączyć kolejne drzewa.

 W naszych drzewach znajduje się ponad 1300 osób, w Polsce mieszka obecnie około 350 osób o nazwisku Firkowski.

      Wielokrotnie zadawano mi pytanie od czego wywodzi się nazwisko Firkowski. Bardzo długo nie znałem odpowiedzi na to pytanie. Liczne e-maile, które rozesłałem do osób zajmujących się etymologią polskich nazwisk pozostawały bez odpowiedzi. Na początku tego roku natrafiłem na książkę pana Kazimierza Rymuta, gdzie odnalazłem informacje o genezie naszego nazwiska. Pochodzi ono od wyrazu „Firka” oznaczającego małego ptaszka podobnego do sikorki.

     Powstało więc kolejne pytanie: jak wygląda ten Firka ? Niestety do dnia dzisiejszego nie udało mi się odnaleźć zdjęcia tego ptaszka. Prawdopodobnie jest to wynik błędnych poszukiwań, gdyż o pomoc w tej sprawie zwracałem się do ornitologów, a nie do językoznawców. Bo już Sienkiewicz w „Potopie” pisał o Firce.

      Pośród nas tu obecnych, znajdują się profesorowie, prawnicy, lekarze, nauczyciele... a także osób innych zawodów, WSZYSCY godnie reprezentują nasz Ród ! Chwała Wam za to !

     Ja natomiast chciałbym wspomnieć o sławnych i znanych Firkowskich, których dzisiaj tutaj z nami nie ma. Długo by można o nich opowiadać. Chociażby o aptekarzach z Bodzentyna.– począwszy od Feliksa Firkowskiego – społecznika i aptekarza z zamiłowania. Po dziś dzień przy Rynku Głównym w Bodzentynie stoi apteka, w której z pokolenia na pokolenie pracują Firkowscy, potomkowie Feliksa...

     Nie sposób nie wspomnieć o Mistrzu Polski w kolarstwie – Juliuszu Firkowskim. Liczne artykuły prasowe opisują jego sukcesy na szosach Polski i innych krajów. Nawet teraz bierze udział w wyścigu i dlatego nie jest obecny tutaj z nami. Ale wszyscy mocno trzymamy za niego kciuki !!

     Wśród sławnych Firkowskich warto wymienić Stanisława Firkowskiego z Francji, który całe życie walczył na różnych frontach. Był uczestnikiem walk w Wietnamie, wypraw na Antarktydę i na Saharę.

         Ktoś może powiedzieć, że to dziwne, że tyle osób się tu dziś zjechało... Tyle osób, które nigdy się nie widziały, czasem nawet nie wiedziały o swoim istnieniu. Dziwne ? ja myślę, że nie !!

To po prostu zwykły szacunek dla naszych wspólnych przodków. Szacunek i pokłon przed przeszłością i ukłon w stronę wspólnej przyszłości...

      Jeżeli te dwa zjazdowe dni sprawią, że chociaż na chwilę zapomnicie o problemach dnia codziennego, że zawiążą się nowe znajomości, może nawet przyjaźnie. Jeżeli uwierzymy, że nie jesteśmy sami, ale mamy wielką, prawdziwą Rodzinę, na którą zawsze można liczyć, to minione 2 lata nie będą stracone. A wszystko to będę mógł podsumować dwoma słowami – WARTO BYŁO !!!