Książka
"Przez Trzy Kacety" Mirosława Firkowskiego jest
zapisem wspomnień z lat 1941-1945... wspomnień jakże
tragicznych, pełnych bólu i cierpienia... ale
prawdziwych... jest to zapis wydarzeń, o których nie
powinno się i nie wolno zapomnieć... Jest to książka, którą
naprawdę warto przeczytać... książka, która uczy
pokory... i szacunku do historii...
"Czas 'Cudowny lekarz', który
ponoć zna lek na każde cierpienie, na mój ból nie znalazł.
Czas płynkie, ból trwa, przez minione lata uciekałem od
wspomnień. Starałem się unikać wszystkiego, co mogłoby
mi przypominać przeżyty koszmar i podkopać mój
nadszarpnięty system nerwowy. ale czy można uciec od
straconego zdrowia ? Zmarnowanych młodzieńczych lat ? Od
siebie ?
W obozach zginęły miliony
ludzi. Przeżyli nieliczni. Dziś zaciera się w pamięci
wiele zdarzeń. Niektórym dane było nigdy tam nie być i
dlatego wygodnie jest im nie pamiętać, że były więzienia
i gestapo, że był Auschwitz, Neungamme czy Bergen-Belsen.
O tym zapomnieć nie wolno !"
|
 |